Przeskocz menu

Aktualności

Warto wiedzieć

Za dużo reklamy, za mało PR-u

Eryk Mistewicz w wywiadzie dla "Nowej Trybuny Opolskiej" komentuje wysiłki prowadzone przez sztaby wyborcze kandydatów na prezydenta. O Lechu Kaczyńskim mówi: "On jest robiony bardzo nieudolnie, w efekcie czego traci poparcie". Specjalista twierdzi, że spot reklamowy z udziałem jego rodziny to taka "Rama na działce": "Chcieli nieco ocieplić twardego Kaczyńskiego, a wyszedł im kleik, papka, taki misiowaty dziadunio". Mistewicz tłumaczy to faktem, że polscy politycy rzadko zatrudniają dobrych specjalistów od marketingu politycznego: "Robią ich w trąbę domy mediowe i agencje reklamowe, które mają mgliste pojęcie o reklamie politycznej. Ta sama agencja ma w grafiku margarynę Rama, herbatę Lipton, czekoladki Tofifi i przywódcę partii. No i polityk szybko staje się jednym z towarów". Twierdzi dalej, że ostateczne zdanie powinien mieć zawsze sam polityki i jego doradca od PR. Świetnie rozumie to Donald Tusk, dlatego też jego kampania przynosi efekty. W opinii eksperta najgorszą kampanię ma Włodzimierz Cimoszewicz: "Ma zaskakująco słaby jak na tak poważnego polityka sztab wyborczy" i "jest słabo podatny na korekty wizerunku, nieomal niereformowalny". Mistewicz ostrzega, że polityka można bardzo łatwo zniszczyć. "Czarny PR polityczny w Polsce opiera się na trzech filarach: agentura, kasa, seks. Tym można dziś w Polsce grać. I teraz jest nieomal pewne, że wszyscy będą grać czarnym PR-em na osłabienie Tuska".

ContentLink.pl

powrót

Nasze realizacje

Co ostatnio zrobili?my

W związku z 15 leciem działalności firmy oraz poszerzeniem świadczonych usług o Wideo na żądanie oraz Telewizję cyfrową, przygoto-waliśmy projekt "ekstremalnej metamorfozy"

BAIT - Internet provider

BAIT - Internet provider